sobota, 29 stycznia 2011

Jacek i Agatka

Moim rówieśnikom, oraz nieco starszym widzom, tytuł tego posta może kojarzyć się z pierwszą dobranocką emitowaną w polskiej telewizji. Jednak nie o tym jest ten wpis. Dziś do projektu Facjaty, dołączyły dwie nowe twarze. Zapraszam na Jacka i Agatę.

Jacek Ł. /// 1976 /// Archaeologist

Agata Ł. /// 1979 /// Bohemian philologist
Agata Ł. /// 1979 /// Bohemian philologist

środa, 26 stycznia 2011

Magia mokrej płyty

W ostatni weekend listopada miałem przyjemność uczestniczyć w warsztatach z techniki mokrego kolodionu organizowanych przez Piotra Biegaja. Mokry kolodion to jedna z najstarszych technik fotograficznych, wynaleziona 1851 roku. Technika ta polega na pokryciu płyty szklanej roztworem kolodionu (roztwór nitrocelulozy), następnie płytę tą uczula się w azotanie srebra (substancja światłoczuła). Tak przygotowaną płytę umieszcza się w kasecie, wykonuje się zdjęcie, po czym natychmiast wywołuje. Cały proces, od pokrycia płyty kolodionem, do wywołania, trzeba wykonać w przeciągu około 10-15 minut. Stąd właśnie nazwa "mokra płyta", bo cały proces wykonuje się na mokro, zanim płyta zdąży wyschnąć.

Dwa dni warsztatów u Piotra to bardzo przyjemnie spędzony czas.  Pierwszy dzień wypełniła teorią oraz fotografowanie aparatem wielkoformatowym na negatywach. Drugi dzień to już pełna ekstaza, czyli fotografowanie na mokrej płycie. Ekipa warsztatowa składała się z czterech osób: Adama (który do złudzenia przypomniał mi kolegę z liceum), Olgi (z workiem leków i ogromną ilością Coca Coli), Konrada (fotografa, który pod żadnym pozorem nie pozwala się fotografować) i mnie. Do zdjęć pozowała Ala Frączek. Poniżej moje fotografie wykonane na mokrej płycie. Już wkrótce mam zamiar zająć się tą techniką w moim własnym studiu.



Ala on a chair
"Alice on a chair"
Zdjęcia dnia 5.12.2010 na serwisie internetowym plfoto

Dreamy Alice
"Dreamy Alice"

poniedziałek, 24 stycznia 2011

52 tygodnie podejscie drugie

Postanowiłem po raz kolejny ugryźć projekt pod tytułem "52 tygodnie". Ci z was, którzy śledzą moje poczynania fotograficzne (na blogu, facebooku, flickerze) pamiętają zapewne mój nie ukończony projekt autoportretowy. Wtedy wziąłem na siebie trochę za dużo, robienie filmów, ich składanie, montowanie, zajmowało mi zbyt dużo czasu i stało się głównym powodem dla którego zdecydowałem się przerwać projekt. Cały czas jednak, męczył mnie fakt, że nie dałem rady. Zainspirowany moim flickerowym znajomyTiagø Ribeiro, który zrealizował projekt 52 tygodnie fotografując przez rok swego przyjaciela, postanoiłem spróbować czegoś podobnego. Przez następnę 52 tygodnie będziecie mogli oglądać moją żonę Anię. Poniżej prezentuję pierwsze zdjęcie.



Week 1|52 - Looking...

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Sylwester

Naszą rodzinną imprezę sylwestrową uwieczniłem aparatem Holga 120 GFN, który ostatnio wygrałem w konkursie foto organizowanym przezx Digital Camera Polska. Holga to tani plastikowy aparat średnioformatowy. Może robić zdjęcia w formacie 6x6cm lub 6x4,5cm. Było to mój pierwszy film robiony tym aparatem i przez pomyłkę chcąc robić kwadraty przewijałem film tak jakbym chciał robić prostokąty, co uroczym zaowocowało nakładaniem klatek :) Poniżej macie skan całej rolki filmu. Szczęśliwego Nowego Roku!!!

kliknijcie na focie aby zobaczyć większą wersję
(wasza przegladarka zapewne pomniejszy zdjęcie dlatego kliknijcie w nie ponownie)